Samobójstwo

Cóż to musi  napaść na człowieka - etymologicznie SIŁĘ ROBOCZĄ, żeby taka siła robocza na sznur się sama rzuciła?  Z  etymologicznej definicji słowa CZŁOWIEK vel siła robocza,  wychodzi na to, że te co to się same wieaszjo LENIWE być muszo.  Robić jem się nie chce wcale, a wcale, dlatego odchodzo w haniebnej tej chwale.

Znałem Waldemara – etat ciągnął z rana, po pracy budował, a potem sprzedawał. Miał wszystko co trzeba, bo robił jak trzeba, wieczorem zasypiał,  by z rana zagrzewać.
Kiedy przez przypadek się dowiedziałem , że ów siła robocza vel CZŁOWIEK WALDEK,  samobójstwo popełnił  - ja padłem jak martwy.
Grałem u chłopa na weselisku – OSADA DANKÓW – jeno dla kasistów.  Tancerz zespołu WARMIA, muzykant zawzięty , po fajrancie chałup zbudował   zastępy.
Waldek mnie prosił, czy dach bym mu zwięźbił, bo żaden z fachmanów, nie kumał tej więźby. Zrobiłem ja chłopu ów dacha w dwie chwile, a on z bagżnika wyciąga dwie bile. Rulony po tysiąc , tysięcy milionów, i w kieszeń mnie kładzie te wszystkie miliony. Prócz tego co dał mnie, bagażnik wypchany po brzegi samiuśkie pieniędzmi od mamy.
Miał busa do desek – mercedes sprinterek, nie drapać by belek, to w środku ryfelek, z blachówki srebrzystej na nicik to wzięte, merula jak nówka, choć  deski ciągnięte.

 Wziął się obwiesił  BOGATY ów Waldek, jak nędzarz płochliwy -  we wielgi czwartek.


P.S.
Z tego co pamiętam, gdy jeden z jego majstrów do mnie zadzwonił w sprawie śmierci Waldemara CZŁOWIEKA, powiedział, że ów targnął się na siebie w odludnym miejscu, że nikt go nie mógł odnaleźć przez wiele dni. W odludne miejsce zapewne pojechał swym autem , lecz nie, nie sprinterkiem - tym z bagażnikiem wypchanym asfaltem.

Marek Sujkowski


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słoneczny zegar Ahaza

Wolna wola

Stać się człowiekiem